Rozdział 1:
Cześć, nazywam się Angela. Do tego dnia wszystko było normalne... Nudna szara rzeczywistość. Ale dzisiaj było inaczej. Siedzę właśnie na kolejnej nudnej lekcji w oczekiwaniu na dzwonek. Dzisiaj nie było Moniki w szkole, jechała na badania związane z jej nadmierną szczupłością. Nareszcie dzwonek to już ostatnia lekcja na dzisiaj. Wyszłam ze szkoły i udałam się na przystanek autobusowy. Na szczęście nie musiałam stać długo z tak denerwującymi ludźmi z mojej szkoły, jedyną osobą którą miałam była Monika. Wsiadłam do autobusu, usiadłam sama i wracam do "domu", włożyłam słuchawki w uszy i słuchając na full rock'owych zespołów ignorowałam świat. Nie zwracałam uwagi na nic i o mały włos przegapiłabym przystanek, ale podszedł do mnie pewien chłopak:
- To chyba twój przystanek.- Powiedział ciepłym głosem.
Był bardzo miły i przystojny. Wysiadłam z autobusu, on wysiadał na tym samym przystanku co ja.
-Jestem Daniel, przeprowadziłem się tu niedawno.- Uśmiechnął się.
-Zauważyłam.-burknęłam.- Jestem Angela.
-Może odprowadzić cię do domu?
- nie dzięki.- Odeszłam.
Wróciłam do domu, jak zawsze przywitał mnie mój ukochany piesek Alex. Rozejrzałam się dookoła, wszędzie pełno butelek. Zajrzałam do pokoju ojca i zobaczyłam widok jak co weekend. Tata leży pijany na łóżku wśród butelek po wódce.
Poszłam do swojego pokoju, a zaraz za mną Alex. Zaczęłam się zastanawiać dlaczego nie mogę być taka jak inne dziewczyny? dlaczego mam takiego ojca? Może i go kocham tak jak każda córka ojca, nie ważne jaki by był. Ale czy on kocha mnie?